Abe Kobo – Kobieta z wydm. Streszczenie Historia o tym, jak nauczyciel, który lubił owady, wybiera się do pustyni po rzadki egzemplarz ćmy. Po spotkaniu mieszkańców w odległej wiosce, zgadza się na ich propozycję noclegu w domu samotnej kobiety. Na drabinie linowej schodzi do jamy, na dole której jest dom. Następnego ranka okazuję się, że brakuje drabiny linowej. Złapany w pułapce razem z samotną kobietą on ma dużo czasy na przemyślenie wielu aspektów swojego życia.Jakoś w sierpniu mężczyzna wybiera się na trzydniowe wakacje, aby uzupełnić swoją kolekcję owadów rzadkimi gatunkami znalezionymi w piasku. Wjeżdża pociągiem na stację S, przesiada się na autobus i wysiadając na ostatnim przystanku, idzie pieszo. Mija wioskę i idzie piaszczystą drogą w kierunku morza. Droga robi się coraz bardziej stroma i wokół nie widać nic oprócz piasku. Mężczyzna myśli o piasku: interesując się występującymi w nim owadami on przestudiował literaturę o piasku i upewnił się, że piasek jest bardzo interesującym zjawiskiem. Kontynuując podróż, nagle znajduje się na skraju jamy, na dnie której stoi stary dom. Widzi starego człowieka i pyta go, gdzie spędzić noc. Starzec, uprzednio upewniwszy się, że przybysz jest z zawodu nauczycielem, a nie inspektorem z prefektury, prowadzi go do jednej z wydm. Mężczyzna schodzi po drabinie linowej. Jest ciepło witany przez młodą kobietę, która karmi i poi gościa, ale na zapytanie, czy można się umyć, odpowiada, że dopiero pojutrze przyniosą wodę. Mężczyzna jest pewien, że pojutrze go nie będzie. „Naprawdę?” – kobieta jest zaskoczona.Nie masz czasu na czytanie? Słuchaj audiobooka na YouTube. Kobieta z wydm. Kōbō Abe – audiobook (streszczenie)Chałupa jest zakopana w piasku, piasek przenika wszędzie, a kobieta trzyma papierowy parasol nad głową mężczyzny, gdy je, aby piasek nie dostał się do jedzenia, ale piasek nadal jest odczuwany w ustach, skrzypi na zębach, przemoczony potem przykleja się do ciała. Kobieta mówi, że podczas zeszłorocznego tajfunu jej mąż i córka zasnęli w piasku, więc teraz jest zupełnie sama. W nocy musi zbierać piasek, aby dom nie zasypało całkiem. Na górze wiedzą, że w jej domu pojawił się mężczyzna: kolejna łopata i puszki są opuszczone do niej na linie. Mężczyzna nadal nic nie rozumie …Kobieta zbiera piasek do puszek w pobliżu miejsca w którym wisi drabina linowa, a następnie opuszczają się koszy do których wkładają się puszki z piaskiem. Łatwiej jest grabić piasek w nocy, gdy jest mokry, w ciągu dnia jest tak suchy, że natychmiast spada. Mężczyzna pomaga kobiecie. Kobieta wyjaśnia mężczyźnie, że piasek nie odpoczywa i nie da odpocząć. Mężczyzna jest oburzony: okazuje się, że wieśniacy żyją tylko po to, by zgarnąć piasek. Jego zdaniem takie życie jest absurdalne, ten sposób życia, wybrany dobrowolnie, nawet nie wywołuje u niego współczucia. Długo nie mógł zasnąć, myśląc o piasku i słysząc, jak kobieta nadal go grabie. Budząc się, odkrywa, że kobieta śpi w palenisku zupełnie naga, owijając twarz ręcznikiem, aby chronić się przed piaskiem.Mężczyzna chce cicho odejść, ale widzi, że drabina linowa zniknęła: zabrali ją ci, którzy nocą podnieśli piasek. Mężczyzna czuje się uwięziony. Wydaje mu się, że właśnie nastąpił jakiś błąd.Mężczyzna zaczyna kopać, ale piasek natychmiast się kruszy, on kontynuuje kopanie – i nagle lawina piasku spływa, i go miażdży. Traci przytomność. Kobieta się nim opiekuje: prawdopodobnie był chory, ponieważ przez długi czas pracował w bezpośrednim świetle słonecznym. Od tygodnia jest w jamie, prawdopodobnie jego koledzy złożyli wniosek o jego przeszukanie. Wyobraża sobie, jak rozmawiają o tym, gdzie mógłby zniknąć. Mężczyzna udaje, że jest poważnie chory: chce, aby zarówno kobieta, jak i ci, którzy go zasadzili tam, w końcu upewnili się, że nie jest dla nich pomocnikiem, ale ciężarem, a oni sami spróbowali go pozbyć się. On nie rozumie sensu życia kobiety. Mówi jej, jak przyjemnie jest chodzić, ale nie widzi w tej radości: „Spacerując bezczynnie – po prostu zmęczyć się bez sensu…”Mężczyzna decyduje się na kolejną próbę wydostania się z jamy. W nocy, gdy kobieta zgarnia piasek, nagle rzuca się na nią i przywiązuje. Kiedy ludzie przychodzą z koszami i opuszczają linę do dołu, mężczyzna chwyta ją i żąda, aby został podniesiony, jeśli chcą pomóc kobiecie. Zaczynają go podnosić, ale wkrótce uwalniają linę, która spada na dno jamy, a tymczasem wyciągają linę z jego rąk i odchodzą.Torba z trzema paczkami papierosów i butelką wódki jest opuszczona do jamy. Mężczyzna ma nadzieję, że jest to klucz do jego ucieczki. Jednak kobieta wyjaśnia mu, że wszyscy mężczyźni otrzymują tytoń i wódkę raz w tygodniu. Mężczyzna jest ciekawy, czy ludzie tacy jak on, zbłąkani po drodze, wędrowali do wioski. Kobieta mówi, że kilka osób przypadkowo wpadło do wioski, jedna wkrótce zmarła, druga wciąż żyje, nikomu nie udało się uciec. „Będę pierwszy!” – mówi mężczyzna. Zaglądając do zbiornika, mężczyzna widzi, że woda się skończyła. Rozumie: kobieta nie została doprowadzona do złamania jego oporu; jej męka nikogo nie interesuje. Mężczyzna uwalnia kobietę z więzów pod warunkiem, że bez jego zgody nie podniesie łopaty.Chwyta łopatę i uderza w ścianę: chce zniszczyć dom, aby zrobić schody z wraku. Widząc, że ściana jest zepsuta (okazało się, że kobieta miała rację, gdy powiedziała, że piasek gnije drewno), postanawia użyć do tego nie belek, ale poprzecznych. Kobieta wisi na jego ramieniu i próbuje wyciągnąć łopatę. Walka o szpadel kończy się sceną miłosną. Mężczyzna rozumie: wrogość wobec kobiety jest bezużyteczna, może osiągnąć coś tylko w dobry sposób. Prosi ją, aby skontaktowała się z tymi, którzy przynoszą wodę i powiedziała, żeby woda natychmiast została dostarczona. Kobieta odpowiada, że jak tylko zaczną pracować, dowiedzą się o tym na górze – ktoś zawsze patrzy przez lornetkę z wieży przeciwpożarowej – a następnie natychmiast przyniesie wodę. Mężczyzna bierze łopatę. Kiedy wiadro wody zostanie mu opuszczone, mówi starszemu na górze, że jego koledzy umieszczą go na listę poszukiwanych, a ci, którzy siłą go tu zatrzymają zostaną ukarani. Ale starzec sprzeciwia się, że jeśli nie znajdą go w ciągu dziesięciu dni, nie znajdą go w przyszłości. Mężczyzna obiecuje pomoc w łagodzeniu sytuacji lokalnych mieszkańców, ma znajomości i może rozpocząć kampanię w prasie, ale jego słowa nie robią żadnego wrażenia, starzec odchodzi.W wolnym czasie mężczyzna robi linę. Po zakończeniu przymocowuje do niej nożyczki zamiast haczyka, a wieczorem, gdy kobieta zasypia przed pracą w nocy, rzuca linę na torby, które służą jako koło pasowe podczas opuszczania wiader z wodą i podnoszenia koszy z piaskiem. Do torby wbijają się nożyczki, a mężczyźnie udaje się wydostać z jamy. Dzieje się tak czterdziestego szóstego dnia jego „uwięzienia”. Aby nie zostać zauważonym z wieży przeciwpożarowej, postanawia się ukryć i poczekać do zachodu słońca. Jak tylko zajdzie słońce, musi szybko przejść przez wioskę – zanim przewoźnicy koszy z piaskiem zabiorą się do pracy. Mężczyzna zbłądzą: myśląc, że minął wioskę, nagle widzi ją przed sobą. Biegnie w strachu przez wioskę. Psy pędzą za nim. Aby się przed nimi uchronić, mężczyzna kręci nad głową liną z nożyczkami i rani dzieci, które przypadkowo się pojawią.Wieśniacy biegną za mężczyzną. Jego nogi nagle stają się cięższe i zaczynają grzęznąć w piasku. Zanurzając się w piasek prawie do bioder, błaga prześladowców, by go uratowali. Trzej mężczyźni, przyczepiając deski do podeszew, podchodzą do niego i zaczynają kopać wokół niego piasek. Gdy odkopali go to włożyli z powrotem do jamy. Wszystko, co było wcześniej, zaczyna mu się wydawać odległą przeszłością.Nadchodzi październik. Mężczyzna zbudował mały baldachim z folii, aby podczas snu wstrzymywał piasek, i wymyślił urządzenie do gotowania ryb w gorącym piasku. Przestaje czytać gazety i wkrótce zapomina o ich istnieniu. Kobieta mówi, że wieśniacy potajemnie sprzedają piasek na plac budowy za połowę ceny. Mężczyzna jest oburzony: w końcu, gdy fundament lub zapora rozpadnie się, stanie się łatwiejsze dla każdego z faktu, że piasek był tani, a nawet darmowy. Próbuje negocjować z nosicielami piasku na spacer, w zamian żądają, aby kochał się z kobietą na ich oczach. Kobieta nie chce tego robić ze świadkami, ale mężczyzna chce tak bardzo wydostać się z jamy, że rzuca się na nią i próbuje ją zgwałcić. Kobieta się opiera. Mężczyzna prosi ją, żeby przynajmniej udawała, ale ona uderza go niespodziewaną siłą.Mężczyzna zauważa, że woda gromadzi się na dnie beczki, którą chciał wykorzystać jako przynętę dla wron. W kółko zastanawia się nad właściwościami piasku. Po długiej, okrutnej zimie przychodzi wiosna. W domu pojawia się radio. Pod koniec marca kobieta czuje się w ciąży, ale po dwóch miesiącach traci dziecko. Zostaje zabrana do szpitala. Lina, na której jest podnoszona z dołu, pozostaje zawieszona. Mężczyzna idzie na górę, patrzę na to jak samochód odjeżdża z jego kobietą. Zauważa, że w wykopie w urządzeniu do zbierania wody, które zrobił, odpadła deska i spieszy się zejść na dół, aby naprawić to. Do jego dyspozycji jest drabina linowa, więc nie trzeba się spieszyć, aby uciec.Siedem lat po zniknięciu mężczyzny pojawia się komunikat o jego poszukiwaniach, a ponieważ nikt nie odpowiada sześć miesięcy później sąd wydaje decyzję o uznaniu go za zmarłego. Powieść, opowiadanie Abe Kobo