Charles Dickens. Opowieść wigilijna – streszczenie Ebenezer Scrooge to stary i ponury skąpiec, który kocha tylko pieniądze. Nie rozumiał radości, jaką niosą dla innych zbliżające się Święta Bożego Narodzenia. Odrzuca zaproszenie swego siostrzeńca, aby świętować Boże Narodzenie razem z nim i jego rodziną. Scrooge nie mógł zrozumieć, dlaczego ludzie bawią się cały dzień i nie pracują, jeśli nie przynosi im to korzyści, i odmówił przekazania pieniędzy na pomoc potrzebującym dzieciom.W Wigilię Scrooge bardzo niechętnie dał wolne pracownikowi, zamknął biuro i poszedł do domu. Tam nagle ukazał mu się duch jego zmarłego towarzysza Jakuba Marleya, który zmarł w Wigilię siedem lat temu.Duch Marleya powiedział Scrooge’owi, że po śmierci został ukarany za to, że nie starał się czynić dobra na ziemi i pomagać ludziom za życia.Nie chciał, by ten sam los spotkał byłego towarzysza, więc na jego prośbę do Scrooge’a przyjdą trzy duchy, które, jak miał nadzieję, pomogą mu się zmienić. Duchy będą pojawiać się jeden po drugim w ciągu trzech nocy.Nie masz czasu na czytanie? Oglądaj na YouTube. Opowieść wigilijna – streszczeniePierwszy duchO pierwszej godzinie pojawił się duch Bożego Narodzenia minionych lat. Zabrał ze sobą Scrooge’a w przeszłość. Scrooge widział miasto, w którym się urodził i wychował, gdzie wszystko było mu znane od najmłodszych lat. Potem zobaczył siebie w dzieciństwie i młodości, kiedy pełen zachwytu, entuzjazmu i nadziei gotów był dzielić się radością z bliskimi mu osobami.Po tym, Scrooge zobaczył, że dojrzał, gdy chciwość już w nim zakorzeniła się. Widząc to, jego ukochana postanowiła się z nim rozstać. Zdała sobie sprawę, że on, przy swojej zimnej roztropności, nie potrzebuje uczuć biednej dziewczyny, którą kochał, kiedy sam był biedny. Scrooge nie mógł tak na siebie patrzeć z zewnątrz i zaczął błagać ducha, aby zabrał go od wizji przeszłości. W końcu duch zniknął i Scrooge zasnął.Drugi duchDrugiego dnia, dokładnie o pierwszej w nocy, duch obecnych świąt ukazał się Scrooge’owi. Prowadził go przez miasto z ulicami udekorowanymi na Boże Narodzenie, radosnymi inteligentnymi ludźmi, sklepowymi półkami wypełnionymi świątecznymi smakołykami. Wszędzie panowała obfitość i radość z nadchodzących świąt.Następnie duch zabrał Scrooge’a do domu Boba Cratchita, kancelisty pracującego w jego biurze.W dużej, biednej rodzinie Boba królowała zabawa i radość. Tylko raz wszyscy zacichli – kiedy Bob wzniósł toast za zdrowie Scrooge’a. Jego żona bardzo niechętnie przyłączyła się do toastu, mówiąc, że tylko ze względu na święta pije za zdrowie tego paskudnego i nieczułego skąpca.Staremu skąpcu zrobiło się żal biednego i chorego syna Boba, małego Tima, któremu duch przepowiedział śmierć, jeśli przyszłość nie zmieni tego.Następnie Scrooge i duch podróżowali w różne miejsca i obserwowali, jak wszyscy zapomnieli o swoich kłótniach i trudach, obchodząc Święta Bożego Narodzenia. Ich twarze były pogodne, wszyscy życzyli sobie Wesołych Świąt. W końcu duch zabrał Scrooge’a do domu jego siostrzeńca, gdzie zabawy już się rozpoczęły.Siostrzeniec jako jedyny w całym mieście nie złościł się na swojego ponurego i niegrzecznego wuja i mimo wszystko z głębi serca życzył mu wesołych Świąt, mając nadzieję, że pewnego dnia będzie milszy. Sam Scrooge, niewidoczny dla wszystkich, oglądał zabawy w domu swojego siostrzeńca, a nawet chciał w nich uczestniczyć, ale duch nie dał mu na to czasu, zwrócił Scrooge’a do jego domu i zniknął.Ostatni duchWreszcie pojawił się trzeci duch. Nie odezwał się ani słowem, ale Scrooge zdał sobie sprawę, że to duch nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Przyszedł, aby pokazać Scrooge’owi jego możliwą przyszłość. W przyszłości Scrooge, ku swemu zdumieniu, nie widział siebie ani na giełdzie, ani w innych znajomych miejscach, ale ciągle słyszał od przechodniów rozmowę o śmierci jakiegoś złego starego skąpca, którego nikt nie kochał; wielu otwarcie radowało się z jego śmierci. Trzech złodziei okradło dom zmarłego i sprzedali go rzeczy, argumentując, że „prawdopodobnie okradał nas wszystkich specjalnie za życia, abyśmy mogli zarobić na nim po jego śmierci”.Wtedy Scrooge sam zobaczył martwego człowieka, ale nie mógł zobaczyć jego twarzy. Poprosił ducha, aby powiedział mu imię zmarłego, zdając sobie sprawę, że ten sam los może go spotkać po śmierci. Okazało się, że zmarłym skąpcem, którego wszyscy nienawidzili był on sam. Przez całe życie nikomu nie przyniósł dobra i wszyscy, jeśli nie uczczą go niemiłym słowem, traktują jego śmierć ze źle skrywaną ulgą.Po tym Scrooge zobaczył grób małego Tima i Boba, który płacząc niósł kulę do grobu.EpilogTrzeci duch zniknął, a Scrooge wrócił do łóżka. W końcu zdecydował się zmienić na lepsze. Szczerze cieszył się z nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, wysłał najdroższą bożonarodzeniową gęś biednemu Bobowi i przekazał ogromną sumę tym samym dobroczyńcom, których niedawno wygnał. Potem Scrooge poszedł świętować Boże Narodzenie do swojego siostrzeńca, który z radością go przyjął.Następnego dnia, kiedy Bob przyszedł do pracy, Scrooge podniósł jemu pensję. Od tego czasu Scrooge stał się najmilszą i najbardziej hojną osobą w mieście i zdobył powszechną miłość i szacunek. Dla małego Tima, syna Boba, stał się „drugim ojcem”. Chłopak nie umarł z powodu choroby, odkąd Scrooge się zmienił, a przyszłość jego i jego najbliższych również zmieniła się na lepsze. Powieść, opowiadanie Szkoła, edukacja, lektury Charles Dickens