Robinson Kruzoe – streszczenie szczegółowe Życie, niezwykłe i niesamowite przypadki Robinsona Krusoe, żeglarza z Yorku, który przez 28 lat mieszkał samotnie na niezamieszkanej wyspie u wybrzeży Ameryki w pobliżu ujścia rzeki Orinoko, gdzie okazał się po wraku statku, podczas którego zginęła cała załoga, oprócz niego.Robinson był trzecim synem w rodzinie, ukochanym, nie uczył się żadnego rzemiosła, a od dzieciństwa jego głowę wypełniały „wszelkiego rodzaju bzdury” – głównie marzenia o podróżach morskich. Jego starszy brat zginął we Flandrii, walcząc z Hiszpanami, środkowy zaginął, dlatego w domu nie chcą słyszeć o wypuszczeniu ostatniego syna na morze. Ojciec, „człowiek opanowany i inteligentny”, ze łzami w oczach błaga go aby dążył do skromnej egzystencji, wychwalając pod każdym względem „stan przeciętności”, który chroni zdrową osobę przed złym losem. Napomnienia ojca tylko chwilowo uspokajają osiemnastoletniego młodego człowieka. Próba niezłomnego syna pozyskania wsparcia matki również nie kończyła się sukcesem i przez prawie rok nadwyrężał serca rodziców, aż 1 września 1651 r. popłynął z Hull do Londynu, skuszony swobodnymi podróżami (kapitan był ojcem jego przyjaciela).Już pierwszy dzień na morzu był zapowiedzią trudnych losów. Rozgrywająca się burza budzi w duszy nieposłusznych wyrzuty sumienia, które jednak ustąpiły wraz ze złą pogodą i ostatecznie zostały rozwiane przez pijaństwo („jak zwykle u żeglarzy”). Tydzień później na redzie Yarmouth nadciąga nowa, znacznie bardziej okrutna burza. Nie pomaga doświadczenie załogi, bezinteresownie ratującej statek: statek tonie, żeglarzy zabiera łódź z pobliskiego statku. Na brzegu Robinson ponownie przeżywa ulotną pokusę, by posłuchać surowej lekcji i wrócić do domu rodzinnego, ale „zły los” trzyma go na wybranej, zgubnej ścieżce. W Londynie spotyka kapitana statku przygotowującego się do wypłynięcia do Gwinei i postanawia z nim popłynąć – na szczęście nic go to nie będzie kosztować, będzie „towarzyszem i przyjacielem” kapitana. Po powrocie do Anglii kapitan wkrótce umiera, a Robinson sam płynie do Gwinei.Nie masz czasu na czytanie? Słuchaj audiobooka na YouTube. Robinson Crusoe. Audiobook (streszczenie szczegółowe)Była to nieudana wyprawa: ich statek zostaje schwytany przez tureckiego korsarza, a młody Robinson, jakby spełniając proroctwa swego ojca, przechodzi przez trudny okres prób, zmieniając się z kupca w „żałosnego niewolnika” kapitana rozbójniczego statku. Wykonuje pracy domowe, kapitan nie zabiera go na morze, a Robinson od dwóch lat nie ma nadziei na uwolnienie się. W międzyczasie piraci osłabiają swój nadzór, wysyłając więźnia z murzynem i chłopcem Ksuri, aby łowili ryby, a raz, żeglując daleko od wybrzeża, Robinson wyrzuca murzyna za burtę i skłania Ksuriego do ucieczki. Był dobrze przygotowany: łódź ma zapas jedzenia i świeżej wody, narzędzia, broń i proch strzelniczy. Po drodze zbiegowie strzelają do zwierząt na brzegu, zabijają nawet lwa i lamparta, tubylcy dostarczają im wodę i pożywienie. Wreszcie zostają zabrani przez nadchodzący portugalski statek. Ze względu na ciężką sytuacje uratowanych, kapitan zobowiązuje się do bezpłatnego zabrania Robinsona do Brazylii (tam płyną); ponadto kupuje od niego łódź i „wiernego Ksuri”, obiecując za dziesięć lat („jeśli przyjmie chrześcijaństwo”), przywrócić chłopcu wolność. „To zmieniło sytuację” – podsumowuje radośnie Robinson, uspokajając swoje wyrzuty sumienia.W Brazylii osiedla się, według niego, na długi czas: otrzymuje obywatelstwo brazylijskie, kupuje ziemię pod plantacje tytoniu i trzciny cukrowej, pracuje na niej w pocie czoła, żałując, że Ksuriego nie ma w pobliżu (dodatkowa para rąk pomogłaby!). Paradoksalnie dochodzi właśnie do tego „złotego środka”, którym kusił go ojciec – dlaczego więc, teraz narzeka, opuścił dom rodziców i dostaw się na koniec świata? Sąsiedzi plantatorzy są do niego nastawieni dobrze, chętnie pomagają. Udaje mu się dostać z Anglii, gdzie zostawił wdowie po swoim pierwszym kapitanie pieniądze, niezbędne towary, narzędzia rolnicze i sprzęty gospodarstwa domowego. Tutaj uspokoiłby się i kontynuował swój lukratywny interes, ale „zamiłowanie do wędrowania” i, co najważniejsze, „chęć wzbogacenia się szybciej, niż pozwalają na to okoliczności” skłoniły Robinsona do gwałtownego przełamania ustalonego stylu życia.Wszystko zaczęło się od tego, że plantacje wymagały robotników, a niewolnicza siła robocza była droga, ponieważ dostawa niewolników z Afryki była obarczona niebezpieczeństwami związanymi z transportem przez morze i nadal była skomplikowana przez przeszkody prawne (na przykład parlament angielski zezwolił na handel niewolnikami osobom prywatnym dopiero w 1698 r.) … Słysząc opowieści Robinsona o jego wyprawach na brzegi Gwinei, sąsiedni plantatorzy postanawiają wyposażyć statek i potajemnie sprowadzić niewolników do Brazylii, dzieląc ich tutaj między siebie. Robinson zostaje zaproszony do udziału w charakterze urzędnika okrętowego odpowiedzialnego za zakupy w Gwinei, a on sam nie zainwestuje w wyprawę żadnych pieniędzy, ale będzie przyjmował niewolników na równych zasadach ze wszystkimi, a nawet podczas jego nieobecności towarzysze będą nadzorować jego plantacje i dbać o jego interesy. Nigdy wcześniej los nie ostrzegał go tak wyraźnie: wypłynął 1 września 1659 roku, czyli w ten sam dzień osiem lat po ucieczce z domu rodziców. W drugim tygodniu podróży nadeszła gwałtowna burza i przez dwanaście dni trzęsła nimi „furia żywiołów”. Statek przeciekał, wymagał naprawy, załoga straciła trzech marynarzy (łącznie było siedemnaście osób na statku), i już nie myślały o Afryce – tylko by dostać się do brzegu. Następuje druga burza, zostali przeniesieni daleko od szlaków handlowych, i jeszcze statek osiadł na mieliźnie. Na jedynej pozostałej łodzi płyną w stronę brzegu. Nawet jeśli nie utopio się wiosłując do brzegu, w pobliżu lądu fale rozerwą ich łódź na strzępy, a zbliżający się ląd wydaje im się „straszniejszy niż samo morze”. Ogromna fala „wielkości góry” przewraca łódź, a Robinson, uratowany cudem wychodzi na ląd.Pages: 1 2 3 Pages ( 1 of 3 ): 1 23Następna » Powieść, opowiadanie Daniel Defoe