Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi – streszczenie szczegółowe Po raz pierwszy żeglarze zobaczyli ten „długi, fosforyzujący przedmiot w kształcie wrzeciona” o ogromnych rozmiarach w 1866 roku. Poruszał się niesamowicie szybko i wyrzucał w powietrze potężne strumienie wody. Naukowcy uznali to za wielkiego morskiego potwora, a dziennikarze z tego popularny żart.W 1867 roku parowiec natknął się na „potwora”, a nieco później „potwór”, sam zaatakował statek pocztowy, robiąc trójkątny otwór w dnie statku. Żeglowanie po morzach stało się niebezpieczne. Kiedy największe kraje świata ogłosiły, że nie budowali podobnego statku podwodnego, naukowcy w końcu przekonali się, że stworem jest ogromny waleń. Profesor Muzeum Paryskiego, przyrodnik Pierre Aronnax zasugerował, że był to niezwykle duży narwal, który wynurzył się z otchłani oceanu i zaatakował statek swoim ostrym rogiem.Potwór musiał zostać zniszczony. W tym celu została wyposażona szybka fregata Abraham Lincoln. Wraz z czterdziestoletnim Aronnaxem i jego wiernym, flegmatycznym sługą Conseilem, trzydziestoletnim najlepszym kanadyjskim wielorybnikiem Nedem Landem, wysokim, silnym mężczyzną o silnej woli i wybuchowym charakterze, wyruszyli na wyprawę. Statek pod dowództwem kapitana Faraguta, wyposażony w najnowszą technologię, skierował się na Ocean Spokojny, gdzie „narwal” był ostatnio widziany.Nie masz czasu na czytanie? Oglądaj na YouTube. Po drodze profesor i wielorybnik zaprzyjaźnili się. Uparty Ned, jedyny z całego zespołu, nie wierzył w istnienie „gigantycznego narwala”, uważając wszystkie opowieści o nim za gazetowe „bzdury”. Kapitan obiecał 2000 dolarów temu, kto pierwszy zauważy potwora. Dziesiątki oczu obserwowały ocean, ale narwal wciąż się nie pojawił. Trzy miesiące później załoga fregaty straciła ostatnią nadzieję. W południe 5 listopada kapitan skręcił „w kierunku europejskich mórz”, a późnym wieczorem Ned Land zobaczył „narwala”. Kapitan próbował dogonić potwora przez cały dzień 6 listopada, ale on uciekł, doprowadzając Faraguta i Neda do wściekłości. Żelazne kule specjalnej armaty odbijały się od skóry narwala. Pod wieczór fregata w końcu się zbliżyła do potwora. Ned rzucił harpunem który odbił się od pleców potwora z metalicznym brzękiem. Narwal wypuścił na pokład potężne strumienie wody, które zmyło Aronnaxa do oceanu.Dochodząc do siebie, profesor znalazł w pobliżu wiernego Conseila, który skoczył za nim. Trudno było liczyć na ocalenie – śmigło fregaty pękło, a statek nie mógł wrócić. Po kilku godzinach spędzonych na wodzie zmęczeni Aronnax i Conseil usłyszeli czyjś głos i popłynęli w kierunku dźwięku. Wkrótce profesor uderzył się o jakiś twardy przedmiot i stracił przytomność. Obudził się na grzbiecie „narwala” w towarzystwie służącego i Neda Landa. Wielorybnik został wrzucony do wody pod wpływem uderzenia, ale szybko wspiął się na grzbiet potwora, który okazał się zrobiony z żelaza.Nagle statek zaczął się poruszać. Jakiś czas później jego prędkość wzrosła tak bardzo, że ludzie z trudem mogli utrzymać się na powierzchni. Czując, że statek tonie, zaczęli pukać w metalową obudowę. Z włazu wyszło „ośmiu potężnych facetów” i poprowadziło ich do łodzi podwodnej.Więźniów zamknięto w pomieszczeniu pokrytym blachą. Po chwili wszedł do nich wysoki, przystojny mężczyzna o dumnej postawie i stanowczym, spokojnym spojrzeniu. Udawał, że nie rozumie żadnego języka europejskiego i wkrótce wyszedł z pokoju. Przyjaciele spędzili tam kilka dni. Przez cały ten czas łódź podwodna była w ruchu, a Ned Land planował ucieczkę.Ich więzienie zostało przerwane przez tego samego przystojnego mężczyznę. Porozmawiał z profesorem po francusku i przedstawił się jako Kapitan Nemo. Kapitan zamierzał dać swoim jeńcom całkowitą swobodę na statku, jeśli obiecają nie wtrącać się w jego sprawy. Aronnax pomyślał, że „w przeszłości tego człowieka kryje się straszna tajemnica”. Zerwał wszelkie więzi z ziemią. Jego jeńcy również byli na to skazani.Pages: 1 2 3 Pages ( 1 of 3 ): 1 23Następna » Fantastyka Juliusz Verne