Krzysztof Kamil Baczyński – Ten czas – interpretacja Podmiot liryczny przedstawia czas wojny i okupacji, ogromnej totalnej zagłady ludzkości. Cały wiersz utrzymany jest w bardzo ponurym nastroju. Autor widzi drzewa, które kojarzą mu się z upiorami, ponieważ często wieszani są na nich ludzie. Niebo kojarzy mu się z krzyżem złamanych rąk. Noce pełne są niepokoju. Wciąż mówi się o trumnach i grobach, w tym okrutnym czasie brakuje wzajemnej miłości człowieka do człowieka.Okupant wpaja ludziom, by kierowali się nienawiścią. Jedni donoszą na drugich, zasady moralne zostały wypaczone. Ludzie porównani są do chmur, na skrzyżowaniu dróg są zagubieni i nie wiedzą jaką iść drogą. Koszmar wojny odbiera Polakom głos.Ten czas – cały tekstMiła moja, kochana. Taki to mroczny czas. Ciemna noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazd, po której drzew upiory wydarte ziemi — drżą. Smutne nieba nad nami jak krzyż złamanych rąk. Głowy dudnią po ziemi, noce schodzą do dnia, dni do nocy odchodzą, nie łodzie — trumny rodzą, w świat grobami odchodzą, odchodzi czas we snach. A serca — tak ich mało, a usta — tyle ich. My sami — tacy mali, krok jeszcze — przejdziem w mit. My sami — takie chmurki u skrzyżowania dróg, gdzie armaty stuleci i krzyż, a na nim Bóg. Te sznury, czy z szubienic? długie, na końcu dzwon — to chyba dzwon przestrzeni. I taka słabość rąk. I ulatuje — słyszę — ta moc jak piasek w szkle zegarów starodawnych. Budzimy się we śnie bez głosu i bez mocy i słychać, dudni sznur okutych maszyn burzy. Niebo krwawe, do róży podobne — leży na nas jak pokolenia gór. I płynie mrok. Jest cisza. Łamanych czaszek trzask; i wiatr zahuczy czasem, i wiek przywali głazem. Nie stanie naszych serc. Taki to mroczny czas. Recenzje, opracowania, interpretacje Krzysztof Kamil Baczyński