Cmentarzysko bezimiennych statków – Arturo Pérez-Reverte. Recenzja Powieść „Cmentarzysko bezimiennych statków” napisana przez Artura Pereza-Reverte to klasyczna powieść przygodowo-sensacyjna. Głównego bohatera, trzydziesto-ośmioletniego Coya, poznajemy w niezwykle trudnym dla niego momencie życia. Jako rasowy marynarz i zawodowy kapitan, z nałożonym nań dwuletnim zakazem żeglowania, tuła się na lądzie borykając się z kłopotami finansowymi i doskwierającą tęsknotą za morzem.Zabijając czas, ubrany w nieodłączną marynarską kurtkę (nazwaną przez niego mundurem Lorda Jima) przesiaduje w portowych tawernach i na aukcjach staroci, podczas których może jedynie przyglądać się oczami znawcy, jak zamożni bywalcy domów aukcyjnych licytują za ogromne pieniądze przedmioty związane z morzem, oceanografią i kartografią. Podczas jednej z aukcji poznaje w Barcelonie kobietę, której treść życia stanowi obsesja na punkcie odnalezienia i wydobycia zatopionej przed dwustu laty brygantyny z tajemniczym (tak naprawdę nie wiadomo czy on naprawdę istnieje) skarbem jezuitów, który miał być wywieziony w obawie przed konfiskatą. Tych dwoje połączą nie tylko morskie poszukiwania…Pełno w tej opowieści manuskryptów, woluminów, historycznych przekazów, rękopisów i niezliczonych ilości map oraz atlasów morskich – z najważniejszym wśród nich atlasem Urrutii – które są przedmiotem pożądania konkurujących ze sobą grup poszukiwaczy skarbów. Te poszukiwania mogłyby być nawet pasjonujące, gdyby nie nadużywanie przez pisarza fachowego słownictwa związanego z topografią, kartografią i nawigacją morską. Przez nadmiar fachowej nomenklatury zrozumienie niektórych fragmentów książki jest niemożliwe bez zajrzenia co najmniej do Wikipedii. Musimy się zatem na czas czytania zaprzyjaźnić z sekstantami, chronometrami, żyroskopami, locjami etc.Warto jeszcze nadmienić o dwóch sprawach. Pierwsza to wymyślony przez pisarza cały katalog malowniczych praw, które żądzą głównym bohaterem :– PSWNP: Prawo Spotkań Wcale Nieprzypadkowych,– PTZZNB: Prawo Tańczenia Zawsze Z Najbrzydszą,– PKSZMND – Prawo Kromki Spadającej Zawsze Masłem Na Dół,– POWBŻO: Prawo Ostrego Wycisku Bez Żadnej Obrony,– PRR: Prawo Rozpiętego Rozporka,– PZZO: Prawo Zadziwiających Zbiegów Okoliczności.Druga, to warte podkreślenia liczne odwołania do światowych klasyków przygodowych powieści marynistycznych : Melville’a, Conrada, Stevensona. Wszak główni bohaterowie powieści to fanatycy takich właśnie książek.Uważam, że jest to niezła przygodowa powieść i można ją przeczytać w celach relaksacyjnych, ale bez zbytniej euforii.Źródło: http://mojelektury.blogspot.com/ Recenzje, opracowania, interpretacje